W dniu dzisiejszym po sześciogodzinnej drodze z Krakowa dotarliśmy w końcu na plac budowy/rozbiórki. Dżdżysto zimno i ponuro a temperatura bliska zeru stopni Celsjusza na ziemi leży śnieg. Kilka dni wcześniej wizytowałem rozbiórkę budynków w Zabrzu gdzie czuć było w powietrzu już zapach wiosny a o śniegu wszyscy już zdążyli zapomnieć. Na pogodę nie ma mocnych;)

Po rozgrzewającej kawie zabraliśmy się do pracy. Na pierwszy rzut wzięliśmy wiercenia w silosach pod dachem, przynajmniej nie pada na głowę 😉 Pyli się trochę, ale przy zastosowaniu wiertarek typu WUP zawsze powstaje chmura pyłu i kurzu. Prace przebiegają dosyć sprawnie, otwory powstają jeden po drugim, choć na razie te w zasięgu wiertarek z powierzchni terenu.

Ten długi dzień kończymy w godzinach popołudniowych i udajemy się do hotelu na zasłużony wypoczynek.

Więcej na temat realizacji znajdziesz w kolejnych wpisach i na stronie realizacji Rozbiórki obiektów – Ruda Huta.